Numer jeden, czyli numer 10, na plecach Ronaldinho od razu wyróżniał się spośród pozostałych koszulek Barcelony. Już sam wybór tego numeru miał swoją symbolikę – kojarzył się z kreatorem gry, artystą boiska, który potrafi zaskoczyć rywali niekonwencjonalnym podaniem lub dryblingiem. Gdy do nas trafiała wieść o przybyciu Brazylijczyka na Camp Nou w słynnej granatowo-bordowej koszulce, fani klubu wiedzieli, że nadchodzi nowa era pełna magii i finezji. Nie chodziło jednak tylko o numer, lecz o całokształt – sposób, w jaki koszulka układała się na atletycznej sylwetce Ronaldinho, podkreślając jego ruchy i dynamiczne zwroty akcji. Już przy pierwszym kontakcie z piłką stawało się jasne, że patrzymy nie na zwykłego napastnika, lecz na mistrza, który przekształca futbol w prawdziwą sztukę.
Drugie, niezwykle istotne źródło wyjątkowości tej ronaldinho koszulka to jej design, perfekcyjnie łączący tradycję i nowoczesność. Charakterystyczne pionowe pasy w głębokim granacie i bordo nawiązywały do historycznych barw klubu, ale przełamywały je delikatne złote zdobienia przy kołnierzyku i mankietach. Numer 10 oraz napis RONALDINHO wykonano białą, lekko zaokrągloną czcionką, która wydawała się pulsować pod reflektorami Camp Nou. Projektanci Adidas zadbali o każdy detal, tak aby koszulka oddawała ducha przełomu mileniów, łącząc klasyczny fason z awangardowym akcentem. Dzięki temu w sklepach sportowych repliki znikały z półek w mgnieniu oka, a młodzi fani – zarówno w Hiszpanii, jak i w Brazylii czy Azji – marzyli o tym, by pewnego dnia założyć identyczny model na własnych treningach. Każdy egzemplarz koszulki był więc małym dziełem sztuki, które wzbijało futbol na wyższy, niemal modowy poziom.
Trzecia przyczyna jej wyjątkowości wiąże się bezpośrednio z osiągnięciami sportowca. W tej właśnie koszulce Ronaldinho sięgnął po Złotą Piłkę, której prestiż tylko podkreślił wartość numeru 10. To ona była świadkiem jego najlepszych meczów w Lidze Mistrzów, zwłaszcza podczas triumfu w sezonie 2005/06, kiedy to Barcelona po latach posuchy wróciła na szczyt Europy. Każdy gol, każda asysta w koszulce z jego nazwiskiem stawały się częścią futbolowego folkloru: przyjęcie piłki na klatkę piersiową, olśniewająca podcinka nad bramkarzem, dokładne długie podanie rozcinające obronę przeciwnika. W pamięci kibiców utkwiły szczególnie starcia z Realem Madryt, w których Ronaldinho czarował trybuny Camp Nou, budząc zachwyt nawet wśród najzagorzalszych fanów rywali. Dzięki takim momentom koszulka z numerem 10 zapisała się w annałach jako symbol technicznego i taktycznego geniuszu.
Ostatnim, lecz nie mniej ważnym czynnikiem jest trwałe dziedzictwo, jakie niesie ze sobą ten element garderoby. Dziesięć lat, dwadzieścia lat po jego największych sukcesach, koszulka Ronaldinho nadal cieszy się ogromnym popytem wśród kolekcjonerów i zwykłych kibiców. Na aukcjach internetowych oryginalne egzemplarze osiągają zawrotne ceny, a ci, którzy nie mieli szczęścia kupić jej w czasach świetności, sięgają po repliki, by poczuć chociaż namiastkę tamtej atmosfery. W kulturze popularnej koszulka stała się synonimem radości z gry, spontaniczności i odwagi w podejmowaniu ryzyka – wartości, które przekraczały futbolowe boisko. Młode pokolenia, oglądając archiwalne nagrania, wciąż wzdychają do jego dryblingów i marzą o powtórzeniu tego stylu gry. Dzięki temu koszulka Ronaldinho pozostaje ikoną, która przypomina, że futbol to nie tylko statystyki, lecz przede wszystkim emocje, piękno i pasja.